Sobór Laterański III (1179) - O heretykach kanon XXVII

Z e-ncyklopedia


Sobór laterański III (1179)

O heretykach

Kanon XXVII Jak powiedział święty Leon, kara kościelna, chociaż zadowala się ogłoszeniem wyroku przez swoich kapłanów i nie wykonuje krwawej pomsty, to jednak jest wspomagana przez prawodawstwo katolickich władców, ponieważ obawa przed grożącą karą cielesną zmusza ludzi do poszukiwania zbawiennego lekarstwa. W chwili obecnej w Gaskonii, w okolicach miasta Albi (patrz albigensi oraz w rejonie Tuluzy i w innych miejscach, tak bardzo umocniła się przeklęta fałszywa doktryna heretyków, których jedni nazywają katarami, drudzy patarynami, publikanami albo jeszcze innymi imionami, że nie wyznają już swojej niegodziwej nauki potajemnie, jak inni, ale publicznie głoszą swoją herezję i przeciągają na swoją stronę ludzi prostych i słabych w wierze. Z tego powodu orzekamy, że oni - a także ich obrońcy i protektorzy - podlegają karze anatemy, oraz pod groźbą anatemy zabraniamy przyjmować tych ludzi w swoich domach albo na swojej ziemi, pomagać im albo uprawiać z nimi interesy handlowe. Jeżeli zaś któryś z nich umrze w tym grzechu, nikt nie ma prawa odwoływać się do żadnego przywileju przez nas wydanego przy jakiejkolwiek okazji ani prosić o prawo łaski, aby odprawiona została za takiego człowieka msza, albo by mógł zostać pochowany na chrześcijańskim cmentarzu. Jeżeli zaś idzie o zbrojne bandy - grasujące w Brabancie, w Aragonie, w kraju Nawarry, na ziemi Basków, Koterellów i Trawerdynów, ze strony których spotykają chrześcijan straszliwe okrucieństwa, ponieważ nie mają oni szacunku ani dla kościołów ani dla klasztorów, i bez względu na wiek czy płeć nie oszczędzają wdów, sierot, ani starców, lecz pogańskim zwyczajem wszystko niszczą i pustoszą - postanawiamy, co następuje: ci, którzy przyjmą ich na żołd, dadzą im utrzymanie albo będą im pomagać na tych terenach, gdzie szaleje ich okrucieństwo, w niedziele albo w inne święta będą publicznie ujawniani w kościołach i otrzymają ten sam wyrok oraz identyczną karę, co wymienieni wyżej heretycy, i nie zostaną dopuszczeni do wspólnoty Kościoła, jeżeli nie wyrzekną się przynależności do tych zbrodniczych, szerzących śmierć i zniszczenie szajek oraz nie wyprą się herezji.

1203b. Ci zaś, którzy związani są z tymi ludźmi jakimkolwiek paktem, niech wiedzą, że - jak długo tamci trwają w tak wielkiej niegodziwości - zwolnieni są z obowiązku należnej im lojalności, przysięgi poddańczej wierności oraz jakiegokolwiek posłuszeństwa. Tym właśnie ludziom i wszystkim wiernym polecamy, aby, dla zyskania odpuszczenia grzechów, odważnie przeciwstawili się tak strasznym nieszczęściom i aby bronili przeciwko nim lud chrześcijański przez wystąpienie z bronią w ręku. Ich majątki mają być konfiskowane, a władzom zezwala się tego rodzaju ludzi poddawać niewoli. Ci, którzy, w duchu prawdziwej pokuty, poniosą śmierć w tych walkach, niech nie wątpią, że otrzymają odpust za popełnione grzechy oraz owoc nagrody wiecznej. My zaś, ufni w Boże miłosierdzie, wsparci powagą świętych apostołów Piotra i Pawła, wiernym chrześcijanom, którzy wezmą przeciwko nim oręż, oraz idąc za zachętą ze strony biskupów czy innych wyższych duchownych podejmą walkę w celu ich pokonania, udzielamy dwuletniego złagodzenia wyznaczonej pokuty, jeśliby zaś spędzili tam czas dłuższy, pozostawiamy rozstrzygnięciu biskupów odpowiedzialnych za to przedsięwzięcie, aby według swojego osądu udzielili większego odpustu, odpowiednio do podjętych trudów. Rozkazujemy też, aby ci, którzy zlekceważą wezwanie biskupów w tej sprawie i nie będą mu posłuszni, nie byli dopuszczani do przyjmowania Ciała i Krwi Pańskiej.

Płonących zaś ogniem wiary, którzy podjęli słuszny trud walki, bierzemy pod opiekę Kościoła tak samo, jak odwiedzających grób Pański; rozporządzamy, że zarówno oni osobiście, jak również ich majątki, maj ą pozostawać w bezpieczeństwie od jakichkolwiek niepokojów. Jeżeli zaś ktoś z was odważy się ich krzywdzić, ukarany będzie przez biskupa tego miejsca wyrokiem ekskomuniki, który będzie zachowywany w mocy przez wszystkich tak długo, aż nie zostaną zwrócone zagarnięte dobra i nie zostanie dane odpowiednie zadośćuczynienie za wyrządzone szkody. Biskupi zaś albo prezbiterzy, którzy nie przeciwstawią się stanowczo podobnym aktom, ukarani zostaną pozbawieniem swoich urzędów, dopóki nie otrzymają ułaskawienia ze Stolicy Apostolskiej.


Źródło: Dokumenty Soborów Powszechnych, t. II, oprac. ks. A. Baron, ks. H. Pietras, Kraków 2003, s. 203-207.