Schultis Antoni: Różnice pomiędzy wersjami

Z e-ncyklopedia
(dr)
(skrocenie)
Linia 12: Linia 12:
Antoni Schultis na stanowisku wojewody śląskiego był bardziej uległy wobec władz centralnych niż jego poprzednik. Liczył się z nastrojami społecznymi, dzięki czemu jego działalność miała jednak pewne symptomy samodzielności. Nie opierał się na jakieś konkretnej sile politycznej w województwie. To, obok niskich kwalifikacji zawodowych kadry urzędniczej w części górnośląskiej województwa, spowodowało, że wojewoda Antoni Schultis zaczął usuwać niewykwalifikowanych urzędników Górnoślązaków z zajmowanych stanowisk, przyjmując na ich miejsca siły fachowe z innych regionów Polski, taki krok był konieczny ponieważ władze państwowe obawiały się, że niedomogi polskiego życia politycznego mogą zostać wykorzystane przez stronę niemiecką. Oczywiście, wywołało to ostrą krytykę ze strony czynników miejscowych, a zwłaszcza faworyzowanej dotychczas Narodowej Partii Robotniczej. Zarzucano mu nieznajomość stosunków śląskich i „austriackie metody rządzenia”. Podczas piastowania przez niego stanowiska wojewody rozpoczęto akcję zmiany stosunków własnościowych i narodowościowych, polonizacja urzędów została zarządzona przez władze centralne. Działanie takie krytykowali posłowie niemieccy w Sejmie Śląskim.  Na wniosek Antoniego Schultisa Sejm Śląski ograniczył możliwości nabywania przez obcokrajowców nieruchomości. Zredukowano też do minimum zatrudnianie obcych specjalistów.
Antoni Schultis na stanowisku wojewody śląskiego był bardziej uległy wobec władz centralnych niż jego poprzednik. Liczył się z nastrojami społecznymi, dzięki czemu jego działalność miała jednak pewne symptomy samodzielności. Nie opierał się na jakieś konkretnej sile politycznej w województwie. To, obok niskich kwalifikacji zawodowych kadry urzędniczej w części górnośląskiej województwa, spowodowało, że wojewoda Antoni Schultis zaczął usuwać niewykwalifikowanych urzędników Górnoślązaków z zajmowanych stanowisk, przyjmując na ich miejsca siły fachowe z innych regionów Polski, taki krok był konieczny ponieważ władze państwowe obawiały się, że niedomogi polskiego życia politycznego mogą zostać wykorzystane przez stronę niemiecką. Oczywiście, wywołało to ostrą krytykę ze strony czynników miejscowych, a zwłaszcza faworyzowanej dotychczas Narodowej Partii Robotniczej. Zarzucano mu nieznajomość stosunków śląskich i „austriackie metody rządzenia”. Podczas piastowania przez niego stanowiska wojewody rozpoczęto akcję zmiany stosunków własnościowych i narodowościowych, polonizacja urzędów została zarządzona przez władze centralne. Działanie takie krytykowali posłowie niemieccy w Sejmie Śląskim.  Na wniosek Antoniego Schultisa Sejm Śląski ograniczył możliwości nabywania przez obcokrajowców nieruchomości. Zredukowano też do minimum zatrudnianie obcych specjalistów.


Systematycznie rozwijająca się inflacja i drożyzna doprowadziły w październiku 1923 roku do strajków robotniczych. Pod naciskiem robotników związku zawodowe ogłosiły na dzień 9 października strajk demonstracyjny. Już w pierwszym dniu robotnicy otrzymali obietnicę podwyżki o 130 %, która okazała się niewystarczająca i dlatego wbrew przywódcom związkowym, strajk kontynuowano. Po odsunięciu się związków zawodowych od kierownictwa strajkiem, na jego czele stanął zorganizowany przez komunistów Centralny Komitet Akcji Górnego Śląska, zwany „Komitetem 21”, będący organem scentralizowanych rad zakładowych. W czasie strajku, w którym brali udział robotnicy różnych gałęzi przemysłu, odbywały się liczne zebrania i manifestacje. Największe rozmiary przybrały one w Katowicach. Władze zastosowały wobec strajkujących ostre represje, które dotknęły głównie komunistów. 15 października był przełomowym dniem strajku. W ciągu dwóch następnych strajk wygasł, nie przynosząc robotnikom nowych sukcesów poza osiągniętymi już w pierwszych dniach. Sejm Śląski nad kwestię strajk ów zaczął dyskusję dopiero gdy te już dobiegały końca. Dnia 17 października socjaliści zgłosili w Sejmie nagły wniosek w sprawie wypadków strajkowych, jakie zaszły na Górnym Śląsku w ciągu ostatniego tygodnia. Debata merytoryczna toczyła się 26 października. We wniosku stwierdzono, że prowadzone od szeregu miesięcy pertraktacje w sprawie zarobków robotniczych nie dały rezultatu a elementy antypaństwowe i antyspołeczne wykorzystywały trudną sytuacje społeczeństwo do swoich celów, zaś policja i wojsko zachowały się brutalnie wobec robotników. Źródłem zubożenia mas według socjalistycznych wnioskodawców była niczym nieograniczona chęć zysku ze strony kapitalistów. Wnioskodawcy domagali się podjęcia odpowiednich kroków dla poskromienia śląskich kapitalistów, położenia kresu zbrodniom popełnionym przez policję oraz zapewnienia ludności środków potrzebnych do życia. W dyskusji zabrało głos pięciu posłów niemieckich. Spośród nich jedynie socjalista Kowoll wystąpił zdecydowanie w obronie robotników i swobód demokratycznych, uznając ich walkę za  słuszną i sprawiedliwą. Ostro skrytykował przywódców związkowych, za to że nie obronili interesów robotniczych. Poseł Jankowski opowiadał się za zwolnieniem aresztowanych, ale jednocześnie usprawiedliwiał postępowanie policji. Szczycił się, że związki niemieckie w których odgrywał naczelną rolę walnie przyczyniły się do zakończenia strajku.  Poseł mniejszości niemieckiej Szczeponik strajki wykorzystał do zaatakowania polskiego rządu. Ze strony polskiej wystąpiło natomiast czterech posłów. Potępili oni wystąpienia robotników organizowane przez „Komitet 21”, ale równocześnie bardzo ostro wystąpili przeciwko działaniom policji, w aresztowaniach widzieli łamanie praw demokratycznych. Poseł Biniszkiewicz potępił również jego zdaniem nieuzasadnione odwołanie z urzędu Antoniego Schultisa.  
Systematycznie rozwijająca się inflacja i drożyzna doprowadziły w październiku 1923 roku do strajków robotniczych. Pod naciskiem robotników związku zawodowe ogłosiły na dzień 9 października strajk demonstracyjny. Już w pierwszym dniu robotnicy otrzymali obietnicę podwyżki o 130 %, która okazała się niewystarczająca i dlatego wbrew przywódcom związkowym, strajk kontynuowano. Po odsunięciu się związków zawodowych od kierownictwa strajkiem, na jego czele stanął zorganizowany przez komunistów Centralny Komitet Akcji Górnego Śląska, zwany „Komitetem 21”, będący organem scentralizowanych rad zakładowych. W czasie strajku, w którym brali udział robotnicy różnych gałęzi przemysłu, odbywały się liczne zebrania i manifestacje. Największe rozmiary przybrały one w Katowicach. Władze zastosowały wobec strajkujących ostre represje, które dotknęły głównie komunistów. Dnia 17 października socjaliści zgłosili w Sejmie nagły wniosek w sprawie wypadków strajkowych, jakie zaszły na Górnym Śląsku w ciągu ostatniego tygodnia. Debata merytoryczna toczyła się 26 października. Wnioskodawcy domagali się podjęcia odpowiednich kroków dla poskromienia śląskich kapitalistów, położenia kresu zbrodniom popełnionym przez policję oraz zapewnienia ludności środków potrzebnych do życia. W dyskusji zabrało głos pięciu posłów niemieckich. Spośród nich jedynie socjalista Kowoll wystąpił zdecydowanie w obronie robotników i swobód demokratycznych, uznając ich walkę za  słuszną i sprawiedliwą. Ostro skrytykował przywódców związkowych, za to że nie obronili interesów robotniczych. Poseł Jankowski opowiadał się za zwolnieniem aresztowanych, ale jednocześnie usprawiedliwiał postępowanie policji. Szczycił się, że związki niemieckie w których odgrywał naczelną rolę walnie przyczyniły się do zakończenia strajku.  Poseł mniejszości niemieckiej Szczeponik strajki wykorzystał do zaatakowania polskiego rządu. Ze strony polskiej wystąpiło natomiast czterech posłów. Potępili oni wystąpienia robotników organizowane przez „Komitet 21”, ale równocześnie bardzo ostro wystąpili przeciwko działaniom policji, w aresztowaniach widzieli łamanie praw demokratycznych. Poseł Biniszkiewicz potępił również jego zdaniem nieuzasadnione odwołanie z urzędu Antoniego Schultisa.  


Antoni Schultis nie był w stanie opanować powstałej sytuacji, został więc skierowany na bezterminowy urlop. Przekazał wówczas kierownictwo Urzędu Wojewódzkiego przysłanemu z Warszawy w celu zaprowadzenia porządku Tadeuszowi Konckiemu urzędnikowi Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. W okresie nasilenia strajków na Górnym Śląsku, z osobą Tadeusza Konckiego wiązano nadzieje na przywrócenie spokoju w regionie górnośląskim. Pracę na stanowisku kierownika województwa rozpoczął 15 października 1923 uzyskując pełne poparcie prawicy. W marcu następnego roku został mianowany wojewodą, jednak pracę na tym stanowisku przerwała wkrótce jego śmierć.
Antoni Schultis nie był w stanie opanować powstałej sytuacji, został więc skierowany na bezterminowy urlop. Przekazał wówczas kierownictwo Urzędu Wojewódzkiego przysłanemu z Warszawy w celu zaprowadzenia porządku Tadeuszowi Konckiemu urzędnikowi Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. W okresie nasilenia strajków na Górnym Śląsku, z osobą Tadeusza Konckiego wiązano nadzieje na przywrócenie spokoju w regionie górnośląskim. Pracę na stanowisku kierownika województwa rozpoczął 15 października 1923 uzyskując pełne poparcie prawicy. W marcu następnego roku został mianowany wojewodą, jednak pracę na tym stanowisku przerwała wkrótce jego śmierć.
Linia 19: Linia 19:


==Bibliografia==
==Bibliografia==
H. Rechowicz, Sejm Śląski 1922-1939, Katowice 1971, s.104-106; Województwo Śląskie (1922-1939), pod. red. F. Serafina, Katowice 1996, s.35-36, 43, 62, 135; B. Snoch, Górnośląski leksykon biograficzny, Katowice 2004; K. Stepan, Antoni Schultis, PSB, tom XXXVI (1995),  s. 24; M. W. Wanatowicz, Historia społeczno-polityczna Górnego Śląska i Śląska Cieszyńskiego w latach 1918-1945, Katowice, 1994,  s. 47-48.
H. Rechowicz, Sejm Śląski 1922-1939, Katowice 1971, s.104-106; Województwo Śląskie (1922-1939), pod. red. F. Serafina, Katowice 1996, s.35-36, 43, 62, 135; B. Snoch, Górnośląski leksykon biograficzny, Katowice 2004; K. Stepan, Antoni Schultis, PSB, tom XXXVI (1995),  s. 24; M. W. Wanatowicz, Historia społeczno-polityczna Górnego Śląska i Śląska Cieszyńskiego w latach 1918-1945, Katowice, 1994,  s. 47-48. Praca zal. Michał Konstanty.


[[Kategoria:Biografie - S]]
[[Kategoria:Biografie - S]]
[[Kategoria:Politycy]]
[[Kategoria:Politycy]]

Wersja z 17:50, 12 sty 2013

Antoni Schultis (1869-1939), polityk

urodził się 27 lutego 1869 w będącym pod panowaniem austro-węgierskim Lwowie. Był synem Wincentego i Antoniny z Blumów. W 1886 roku ukończył Gimnazjum im. Franciszka Józefa we Lwowie, po czym udał się na studia. Wybrał kierunek stosunkowo trudny, ale pozwalający mu podjąć w przyszłości pracę w szeroko rozwiniętym aparacie administracyjnym państwa Austro-Węgierskiego. Studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu w Lwowie skończył w 1890 roku. W czasie nauki był zmuszony odbyć jednoroczną służbę wojskową, przydzielono go do 80 pułku piechoty. W wojsku przebywał od 1 października 1888 do końca września 1889 roku został mianowany podporucznikiem rezerwy. Kariery swej nie wiązał jednak ze służbą wojskową, po zdaniu egzaminów państwowych rozpoczął pracę jako praktykant konceptowy, początkowo został skierowany do miejscowości Przemyślany gdzie podjął pracę w starostwie (1891-1892 ), następnie już dłużej w Stanisławowie w latach 1892-1897.

W 1893 roku zawarł małżeństwo z Stanisławą Felicją z Bałłabanów, miał z nią dwójkę dzieci a mianowicie syna Stanisława (1893) kapitana Wojska Polskiego, w latach trzydziestych dzierżawcę ziemskiego i córkę Marię (1896)

Jego kariera uległa wyraźnemu przyspieszeniu dopiero po przeniesieniu do Lwowa w 1897 roku został kolejno prowizorycznym koncepistą, koncepistą (w 1900 r.) i komisarzem powiatowym (1902 r. ) W 1902 roku został oddelegowany do centrali Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Wiedniu gdzie przebywał aż do 1904 roku zdobywając doświadczenie, które miało znaczny wpływ na dalszy rozwój jego kariery. Po powrocie do Lwowa pod koniec 1904 roku otrzymał rangę sekretarza Namiestnictwa, a w 1907 roku awansował na starostę z przydziałem do służby w Namiestnictwie. W tym okresie został bliskim współpracownikiem namiestnika Michała Bobrzyńskiego. W styczniu 1910 roku otrzymał tytuł radcy Namiestnictwa i wkrótce został mianowany szefem Biura Prezydialnego Namiestnictwa oraz zastępcą członka komisji dyscyplinarnej przy Namiestnictwie. Obie te funkcje sprawował do 1916 roku, awansował jeszcze na rzeczywistego radcę Namiestnictwa (1911 r. ) oraz na radcę dworu (1915 r. )

Bezpośrednio po odzyskaniu niepodległości prze Polskę Antoni Schultis został oddelegowany do ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Warszawie, następnie powrócił do Lwowa, gdzie kontynuował pracę w Namiestnictwie (późniejszym Urzędzie Wojewódzkim). Podczas plebiscytu górnośląskiego w 1921 roku pracował w dziale prawnym komisariatu w Bytomiu. Od 1921 roku był naczelnikiem wydziału w Urzędzie Wojewódzkim we Lwowie, wtedy właśnie często zastępował nieobecnego wojewodę lwowskiego.

W grudniu 1922 roku zmarł JózefRymer, który jako pierwszy piastował stanowisko wojewody śląskiego, związany był z Narodową Partią Robotniczą partia ta jednak stale traciła swe wpływy, przegrywając walkę o obsadę urzędów z chadecją. Z chadecją właśnie związany był Antoni Schultis któremu dnia 1 lutego 1923 powierzono nominację na wakujące stanowisko wojewody śląskiego. Po roku 1922 silna jeszcze przed wojną endecja odgrywała marginalną rolę w województwie śląskim, rozbita organizacyjnie, oraz zróżnicowana programowo traciła zaplecze inteligenckie i drobnomieszczańskie na rzecz chadecji. Chadeckie oblicze miały takie organizacyjne jak: Zjednoczenie Rzemieślników Województwa Śląskiego, Stowarzyszenie Chrześcijańsko-Narodowe Nauczycieli Szkół Powszechnych, z chadecją związanie byli pracownicy Urzędu Wojewódzkiego Śląskiego, polscy księża katoliccy. Pewne wpływy Chadecja miała wśród robotników skupionych w Chrześcijańskim Związku Zawodowym. Po śmierci wojewody Józefa Rymera chadecja kierowała w zasadzie całą polityką kadrową województwa śląskiego. Zdecydowała o obsadzie w sumie trzech kolejnych wojewodów sprawujących władzę przed przewrotem majowym (w tym Antoni Schultis) oraz najwyższych stanowisk w województwie. Politykiem określającym w najwyższej mierze program i taktykę chadecji był Wojciech Korfanty. Chadecja jako partia rządząca stała się obiektem ataków wszystkich pozostałych partii polskich, które zawiązały przeciw niej nieformalną koalicję.

Antoni Schultis na stanowisku wojewody śląskiego był bardziej uległy wobec władz centralnych niż jego poprzednik. Liczył się z nastrojami społecznymi, dzięki czemu jego działalność miała jednak pewne symptomy samodzielności. Nie opierał się na jakieś konkretnej sile politycznej w województwie. To, obok niskich kwalifikacji zawodowych kadry urzędniczej w części górnośląskiej województwa, spowodowało, że wojewoda Antoni Schultis zaczął usuwać niewykwalifikowanych urzędników Górnoślązaków z zajmowanych stanowisk, przyjmując na ich miejsca siły fachowe z innych regionów Polski, taki krok był konieczny ponieważ władze państwowe obawiały się, że niedomogi polskiego życia politycznego mogą zostać wykorzystane przez stronę niemiecką. Oczywiście, wywołało to ostrą krytykę ze strony czynników miejscowych, a zwłaszcza faworyzowanej dotychczas Narodowej Partii Robotniczej. Zarzucano mu nieznajomość stosunków śląskich i „austriackie metody rządzenia”. Podczas piastowania przez niego stanowiska wojewody rozpoczęto akcję zmiany stosunków własnościowych i narodowościowych, polonizacja urzędów została zarządzona przez władze centralne. Działanie takie krytykowali posłowie niemieccy w Sejmie Śląskim. Na wniosek Antoniego Schultisa Sejm Śląski ograniczył możliwości nabywania przez obcokrajowców nieruchomości. Zredukowano też do minimum zatrudnianie obcych specjalistów.

Systematycznie rozwijająca się inflacja i drożyzna doprowadziły w październiku 1923 roku do strajków robotniczych. Pod naciskiem robotników związku zawodowe ogłosiły na dzień 9 października strajk demonstracyjny. Już w pierwszym dniu robotnicy otrzymali obietnicę podwyżki o 130 %, która okazała się niewystarczająca i dlatego wbrew przywódcom związkowym, strajk kontynuowano. Po odsunięciu się związków zawodowych od kierownictwa strajkiem, na jego czele stanął zorganizowany przez komunistów Centralny Komitet Akcji Górnego Śląska, zwany „Komitetem 21”, będący organem scentralizowanych rad zakładowych. W czasie strajku, w którym brali udział robotnicy różnych gałęzi przemysłu, odbywały się liczne zebrania i manifestacje. Największe rozmiary przybrały one w Katowicach. Władze zastosowały wobec strajkujących ostre represje, które dotknęły głównie komunistów. Dnia 17 października socjaliści zgłosili w Sejmie nagły wniosek w sprawie wypadków strajkowych, jakie zaszły na Górnym Śląsku w ciągu ostatniego tygodnia. Debata merytoryczna toczyła się 26 października. Wnioskodawcy domagali się podjęcia odpowiednich kroków dla poskromienia śląskich kapitalistów, położenia kresu zbrodniom popełnionym przez policję oraz zapewnienia ludności środków potrzebnych do życia. W dyskusji zabrało głos pięciu posłów niemieckich. Spośród nich jedynie socjalista Kowoll wystąpił zdecydowanie w obronie robotników i swobód demokratycznych, uznając ich walkę za słuszną i sprawiedliwą. Ostro skrytykował przywódców związkowych, za to że nie obronili interesów robotniczych. Poseł Jankowski opowiadał się za zwolnieniem aresztowanych, ale jednocześnie usprawiedliwiał postępowanie policji. Szczycił się, że związki niemieckie w których odgrywał naczelną rolę walnie przyczyniły się do zakończenia strajku. Poseł mniejszości niemieckiej Szczeponik strajki wykorzystał do zaatakowania polskiego rządu. Ze strony polskiej wystąpiło natomiast czterech posłów. Potępili oni wystąpienia robotników organizowane przez „Komitet 21”, ale równocześnie bardzo ostro wystąpili przeciwko działaniom policji, w aresztowaniach widzieli łamanie praw demokratycznych. Poseł Biniszkiewicz potępił również jego zdaniem nieuzasadnione odwołanie z urzędu Antoniego Schultisa.

Antoni Schultis nie był w stanie opanować powstałej sytuacji, został więc skierowany na bezterminowy urlop. Przekazał wówczas kierownictwo Urzędu Wojewódzkiego przysłanemu z Warszawy w celu zaprowadzenia porządku Tadeuszowi Konckiemu urzędnikowi Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. W okresie nasilenia strajków na Górnym Śląsku, z osobą Tadeusza Konckiego wiązano nadzieje na przywrócenie spokoju w regionie górnośląskim. Pracę na stanowisku kierownika województwa rozpoczął 15 października 1923 uzyskując pełne poparcie prawicy. W marcu następnego roku został mianowany wojewodą, jednak pracę na tym stanowisku przerwała wkrótce jego śmierć.

Po przeniesieniu w stan spoczynku w 1925 roku Antoni Schultis powrócił do Lwowa, gdzie mieszkał już do śmierci. W latach 1926-1933 był członkiem Komisji Dyscyplinarnej dla Nauczycieli przy Kuratorium Lwowskim. Zmarł 17 lipca 1939 we Lwowie i został pochowany na cmentarzu Łyczakowskim. Był kawalerem kilku odznaczeń austriackich m.in. Medalu Jubileuszowego oraz Krzyża Jubileuszowego.

Bibliografia

H. Rechowicz, Sejm Śląski 1922-1939, Katowice 1971, s.104-106; Województwo Śląskie (1922-1939), pod. red. F. Serafina, Katowice 1996, s.35-36, 43, 62, 135; B. Snoch, Górnośląski leksykon biograficzny, Katowice 2004; K. Stepan, Antoni Schultis, PSB, tom XXXVI (1995), s. 24; M. W. Wanatowicz, Historia społeczno-polityczna Górnego Śląska i Śląska Cieszyńskiego w latach 1918-1945, Katowice, 1994, s. 47-48. Praca zal. Michał Konstanty.