Cmentarz parafii św. Antoniego w Siemianowicach Śląskich

Z e-ncyklopedia

Niemalże równocześnie z powstawaniem parafii świętego Antoniego Padewskiego w Siemianowicach Śląskich powstawał cmentarz parafialny. W 1917 roku Parafia zakupiła działkę o powierzchni 5,8 morgi za 11 035 marek, którą 9 sierpnia tego samego roku poświęcono. Pierwszym zmarłym pochowanym w nowej nekropolii był Antoni Berlik – palacz kotłowy, który przeżył zaledwie 24 lata. Jego pogrzeb miał miejsce 4 sierpnia 1918. Kaplicę stojącą w centrum cmentarza postawiono dużo później, bo dopiero w 18 sierpnia 1931 roku. Fundatorem kaplicy był pochowany w niej Johann Cieplik zmarły 11 czerwca 1938. Koszt budowy wyniósł 3565 złotych. Wykonawcą projektu był Jan Michalczyk. Przez wiele lat w kaplicy co niedzielę odbywały się Msze Święte. Nakazem księdza arcybiskupa odprawiania Mszy w tejże kaplicy zaniechano. Obecnie Msze Święte są tam odprawiane dwa razy w roku: w uroczystość Wszystkich Świętych (wraz z procesją i różańcem) oraz w poniedziałek po uroczystościach odpustowych w parafii (niedziela po 13 czerwca). Kaplica jest również wykorzystywana podczas pokropów.

W roku 1973 cmentarz został zamknięty decyzją ówczesnych władz miejskich mimo dezaprobaty parafian. Argumentem przemawiającym za zamknięciem nekropolii były plany budowy nowego osiedla. Cmentarz miał nie tylko być zamknięty, ale i zniwelowany. Do niwelacji na szczęście nie doszło. Parafia korzystała wówczas z cmentarza przy ulicy Michałkowickiej. Proboszcz ks. Ignacy Szpunar odwoływał się od tej decyzji we wszystkich kolejnych instancjach łącznie z Ministerstwem. Interweniowała również Kuria Diecezjalna. Wszystkie te zabiegi okazały się jednak bezskuteczne. 4 kwietnia 1989 wybrana spośród parafian delegacja przedstawiła ówczesnemu prezydentowi sprawę ponownego otwarcia i powiększenie nekropolii. Dopiero w lutym 1990 roku Parafii udało się uzyskać zgodę na ponowne otwarcie cmentarza. Cmentarz przez tą przymusową „kwarantannę” zachował swą rzadko już spotykana na nekropoliach bujną zieleń przez co często przez przyjezdnych nazywany jest raczej parkiem niźli miejscem wiecznego spoczynku.

Na cmentarzu spoczywają między innymi: ks. proboszcz Wilhelm Scholz, kościelny Cierpioł (zamordowany podczas napadu), dowódca powstańczy Jan Lampner, lekarz magistracki dr Edward Cienciała, właściciel siemianowickiego browaru i syn jego założyciela Alberta – Paweł Mokrski, powstaniec i działacz narodowy Jan Kralewski, Maria z domu Mańka i Filip Hanke – rodzice premiera rządu polskiego na emigracji Hugona Hanke, aptekarz i Komendant Siemianowickiego Bractwa Krukowego Marian Tomaszewski, profesor I Liceum Ogólnokształcącego imienia Jana Śniadeckiego Józef Gralak, oraz Paweł Kuźma – powstaniec, działacz plebiscytowi i związkowy, wiceburmistrz Siemianowic, poseł na sejm RP. Symboliczną mogiłą jest upamiętniona śmierć Helmuta Fracha – pracownika korfantowskiej „Polonii” i konspiratora, zamordowanego przez Niemców w czasie II wojny światowej. Żołnierzom Wehrmachtu zostały przydzielone osobne kwatery.

W 2009 roku pomnik nad grobem proboszcza ks. Wilhelma Scholza został zamieniony na tablicę upamiętniającą wszystkich zmarłych proboszczów parafii.

Bibliografia: Małgorzata Derus, Kościoły Siemianowic Śląskich. Siemianowice Śląskie 1998; Wydanie I; s. 26-30. Zdzisław Janeczek. Od Sancovic do Siemianowic – Szkice z dziejów miasta i okolic. Katowice 1993; Wydanie I; s. 380-386.