Rogosz Ignacy

Z e-ncyklopedia

Rogosz Ignacy OFM (1858-1934), imię zakonne Alfons

Rogosz Alfons.jpg

Urodził się 28 lipca 1858 w Wierzchu koło Prudnika jako piąte dziecko w rodzinie rolnika Franciszka i Jadwigi z d. Grehlich. Bardzo wcześnie stracił ojca i wychowanie dzieci spoczęło na matce. Naukę rozpoczął w gimnazjum w Prudniku i tam poznał pierwszych franciszkanów - alkantarzystów (dyskalceaci, Ordo Fratrum Minorum Discalceatum), którzy od 1863 roku objęli jeden z pierwszych po kasacie klasztorów na Śląsku. Byli to franciszkanie z prowincji saksońskiej św. Krzyża. W 1870 roku założyli oni w Górze Świętej Anny szkołę dla chłopców, tzw. kolegium serafickie. Dwunastoletni Ignacy przeniósł się do tego kolegium z postanowieniem zostania franciszkaninem. W tym czasie zmarła jego matka. W kwietniu 1875 roku na fali pruskiego kulturkampfu odradzający się klasztor musiał odesłać wszystkich uczniów kolegium do domów rodzinnych, gdzie mieli oczekiwać na dalsze decyzje państwowe. Przed powrotem do domów młodzieńcy najpierw udali się na pielgrzymkę na Jasną Górę.

Klasztor annogórski, dekretem rządowym został zlikwidowany i nie było do niego powrotu. Prowincja zadecydowała o rozesłaniu braci do innych prowincji zakonu na świecie, między innymi do USA. Ignacy także poprosił prowincjała o. Grzegorza Janknechta o zgodę na wyjazd. Niestety, jako małoletni nie otrzymał zgody swego prawnego opiekuna, który przygotowywał go do zawodu kupca. Chłopiec samowolnie opuścił rodzinne strony i udał się do Holandii. Tam 10 lutego 1876 został przyjęty do nowicjatu w Harresveld i otrzymał imię zakonne Alfons. W Holandii zakonnik przeszedł całą formację zakonną i seminaryjną. 26 maja 1885 przyjął święcenia kapłańskie z rąk nieznanego nam z imienia amerykańskiego biskupa.

Po święceniach pracował duszpastersko w Holandii, Belgii, Nadrenii i Westfalii. W tym czasie, w polityce państwa pruskiego następowały powolne zmiany i saksońska prowincja franciszkanów powracała na Śląsk i o. Alfons bez wahania także to uczynił. Najpierw posługiwał jako spowiednik katedry wrocławskiej. Powoli też od 1881 roku dyskretnie zakonnicy zaczęli wracać na Górę św. Anny, a o. Alfons był w grupie pierwszych zakonników. Oficjalny powrót nastąpił w 1887 roku.

O. Alfons całkowicie oddał się pracy kaznodziejskiej, a szczególnie głoszeniu misji ludowych. Jako misjonarz przemierzył wszystkie większe miejscowości na Śląsku. W dowód uznania za tę gorliwość kaznodziejską papież Leon XIII nadał mu tytuł Misjonarza Apostolskiego, a z tym łączyły się przywileje liturgiczne i jurysdykcyjne. Po kilku latach o. Alfons został gwardianem klasztoru na Górze św. Anny. Tam był troskliwym gospodarzem sanktuarium. Odnowił wszystkie stacje kalwaryjskie. Dzięki jego zapobiegliwości zniwelowano niebezpieczne osuwisko między kościołem klasztornym a kaplicą św. Rafała. Zorganizował w tym celu cały obóz pracy, aby zasypać głęboką przepaść. Później w tym miejscu powstała grota ku czci Matki Bożej. Od 1905 roku był budowniczym klasztoru w Borkach Wielkich.

Po pierwszej wojnie światowej o. Alfons znalazł się w komisariacie panewnickim. Początkowo został skierowany do klasztoru w Choczu, który zaczął odnawiać i wznawiać kult w kościele klasztornym. W 1923 roku komisariat panewnicki połączono z resztą Prowincji Niepokalanego Poczęcia i został wtedy mianowany pierwszym magistrem nowicjatu w Wieluniu. Uchodził bowiem za wytrawnego mistrza i znawcę życia duchowego. Tej funkcji nie pełnił długo, zaczął powoli opadać z sił. Pod koniec życia został przeniesiony do klasztoru panewnickiego, gdzie godzinami pełnił posługę w konfesjonale, zawsze widziany z różańcem w ręku. Tracił też wzrok i otrzymał specjalne pozwolenie na odprawianie mszy św. wotywnych o Matce Bożej i za zmarłych, które mógł recytować z pamięci. Głosił także konferencje dla młodych braci zakonnych o cnotach franciszkańskich. Przez ostatni rok życia nie opuszczał celi zakonnej. Zmarł w Panewnikach, w Uroczystość Zwiastowania Pańskiego 25 marca 1934. Pogrzeb odprawił jego rodzony brat, o. Wilhelm, a kondukt żałobny poprowadził wikariusz generalny z Katowic ks. infułat Wilhelm Kasperlik. O. Alfons spoczął w kwaterze ojców franciszkanów na cmentarzu panewnickim w Ligocie.

O. Kolumban Sobota w kronice napisał: Był to prawdziwy syn św. Franciszka, vir exemplaris et perfectus. Lud go uważał za świętego i z wielkim zaufaniem modli się na jego grobie. Opowiadają, że doznali już rozmaite łaski przy tym grobie.

Bibliografia

Za: [1], dostęp 28 XII 2015.