Horzela Antoni

Z e-ncyklopedia

Horzela Antoni (1918-1987), duszpasterz polonijny

Horzela antoni.jpg

Urodził się 7 maja 1918 w Rojcy, w biednej, wielodzietnej rodzinie, w której było sześcioro rodzeństwa. Uczęszczał do gimnazjum w Chorzowie. Tam zdał egzamin dojrzałości. Po wybuchu wojny, dostał się obozu koncentracyjnego w Auschwitz. Doczekał się wyzwolenia. Koniec wojny zastał go na Zachodzie. Zapisał się na studia teologiczne na uniwersytecie w Monachium. Następnie wstąpił do Polskiego Seminarium Duchownego w Paryżu. Po ukończeniu studiów teologicznych władze seminaryjne uznały go jednak jako niezdolnego do przyjęcia sakramentu kapłaństwa. Został zwolniony z seminarium mimo, że był uważany za najpobożniejszego alumna i studenta. Nie zrażony niepowodzeniem, zgłosił się u biskupa w Troyes, który wyświęcił go na kapłana 18 grudnia 1954.

Prymicje odprawił 19 grudnia w Troyes, a 26 grudnia 1954 w Villersle-Lac. Na obrazku prymicyjnym zamieścił słowa: Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej i z domu twego ojca, do kraju, który ci ukażę oraz słowa Matko Boska Piekarska (Górny Śl.) błogosław memu kapłaństwu.

W diecezji pracował przez 5 lat. Gdy polska parafia w Tugnenieaux została opuszczona przez księdza, a nie było innego kapłana znającego język polski, poprosił swojego biskupa z Troyes, by mu pozwolił przejść do duszpasterstwa polskiego. Bp Józef Gawlina przydzielił mu tę placówkę i zamianował go proboszczem. Do parafii w Tugnenieaux należało kilkanaście punktów duszpasterskich, do których ks. Antoni Horzela musiał dojeżdżać. Pracował tam przez 29 lat.

Mieszkał bardzo skromnie. Mała kuchenka i sypialnia do której weszło ledwo jedno łóżko oraz pracownia, w której był stół i dwa krzesła. Mieszkanie - piwnica bez okien, bez łazienki, w sumie 16 m kw. Do Rojcy przyjechał 22 czerwca 1980, by przeżyć jubileusz kapłaństwa. Po urlopie wrócił z powrotem do swojej parafii we Francji. Pod koniec życia chciał wrócić do kraju i zostać pogrzebany w Rojcy. Przygotował sobie grób na cmentarzu w Rojcy. Do tego grobowca przeniósł z Radzionkowa szczątki swego ojca. Sam jednak po śmierci - 2 lutego 1987 - nie wrócił do Rojcy, gdyż zabrakło funduszy na sprowadzenie trumny.

Bibliografia

K. Nawa, Budowaliśmy nowy kościół w Rojcy. Uzupełnienie, Katowice 1997.