Eneasz Sylwiusz, O początkach husytyzmu

Z e-ncyklopedia

Eneasz Sylwiusz, O początkach husytyzmu


[Pewien Czech studiujący w Anglii przywiózł stamtąd pisma Wiklifa, które najbardziej podobały się tym], którzy przejęci byli nienawiścią do Niemców. Wśród tych wybijał się na czoło Jan, człowiek z zapadłej wsi zwanej Hus, czyli gęś. Ten jako człowiek bystrego umysłu, wymowny i zamiłowany w dialektyce, lubił bardzo obce poglądy. Chciwie też chwycił się nauki wiklefitów i począł nią trapić mistrzów niemieckich [na uniwersytecie praskim, na którym Niemca mieli wtedy przewagę] w nadziei, że stropieni w ten sposób Niemca szkołę opuszczą. Zażądano też od [króla] Wacława, aby uczelnia praska była rządzona na wzór paryski. [...] Oburzeni tym mistrza i uczniowie Niemcy, [...] w jednym dniu w liczbie ponad dwa tysiąca przenieśli się do Lipska, [...] i tam założyli sobie uniwersytet [W Pradze] rządy w uniwersytecie stanęły otworem dla Czechów. Na jego czele stanął teraz Jan Hus, wielce wymowny i sławny z czystości życia, [który począł teraz głosić naukę opartą na zasadach Wiklifa]. Dogmatami zaś tej przeklętej jak zaraza sekty było, że papież rzymski równy jest innym biskupom, że wśród kapłanów nie ma żadnych różnic [...], że dusza, wychodząc z ciała albo popada w wieczną karę, albo otrzymuje wieczną nagrodę i że nie ma żadnego ognia czyśćcowego. [Głosili też], że niepotrzebnym jest modlić się za umarłych, gdyż wynaleźli to chciwi księża, że należy poniszczyć obrazy Boga i świętych [...], że każdy może głosić słowo Boże [...],1 że bierzmowanie [...] i ostatnie namaszczenie nie należą do sakramentów Kościoła [...], że chrzcić należy wodą rzeczną, że nie potrzeba użycia olejów świętych [...], że świątynią Boga jest cały świat i że pomniejszają jego majestat ci, którzy budują kościoły [...], że wreszcie szaty kapłańskie i [naczynia kościelne] [...] wcale są niepotrzebne.

Objaśnienia: Eneasz był papieskim nuncjuszem, opisał Czechy w dziele pt. Historia Bohemica

Za: M. Patalon, Fenomen chrześcijaństwa, Słupsk 2001. s. 124.